O stolicy Malty mówi się, że jest jednym z
najbardziej zagęszczonych obszarów zabytkowych na świecie. Valletta została w
całości wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, a w 2018 roku będzie
pełnić honory Europejskiej Stolicy Kultury. Zastanawiam się nawet, czy jej w
tym okresie nie odwiedzić, mogą być jakieś fajne koncerty, a loty tanie,
więc...:) Porzućmy jednak gdybanie na inny raz, a dziś skupmy się na miejscach,
które moim zdaniem warto zobaczyć, będąc w Valletcie.
5.
Casa Rocca Piccola
Dom rodziny de Piro, składający się z 50 pokoi
tematycznych, kaplicy, biblioteki, a nawet schronu przeciwlotniczego. Pałac
został zbudowany dla rycerza Zakonu Maltańskiego – Don Pietra La Rocca. Nie
wszystkie pomieszczenia są udostępnione dla zwiedzających, ale z ciekawszych
miejsc można przejść się podziemnym labiryntem i tunelem wyciętym w skale.
Adres: 74 Republic Street.
Cena wstępu: 9 euro/os. dorosła.
Godziny otwarcia: 10-16.00 od poniedziałku
do soboty (z wyjątkiem świąt).
4.
Konkatedra św. Jana
Nieciekawa fasada skrywa prawdziwą perełkę.
Powstała w XVI wieku dla zakonu joannitów konkatedra św. Jana jest dziełem
Geloramo Cassary, maltańskiego architekta, twórcy m.in. Pałacu Wielkiego
Mistrza i kościoła Św. Augustyna. Zachwyca bogate barkowe wnętrze, a od
wspaniałego „Ścięcia Jana Chrzciciela” autorstwa Caravaggia nie można się
oderwać (włoski malarz był przez krótki okres członkiem Zakonu Maltańskiego).
Adres: plac Św. Jana
Cena wstępu: 10 euro/os. dorosła (dzieci
do 12 roku życia wchodzą za darmo).
Godziny otwarcia: 9.30-16.30 od
poniedziałku do piątku, 9.30.-12.30 w soboty, zamknięte w niedziele i święta.
3.
Muzeum Wojny
O tym, że historia Malty jest silnie
związana z historią Europy można się najlepiej przekonać w Muzeum Wojny, które
tak ciekawie przedstawia dzieje Maltańczyków na tle zdarzeń całego kontynentu,
że żal mi było wychodzić. Prezentacje multimedialne, filmy, eksponaty takie
jak motocykle, działa, stroje żołnierzy czy samochód, którym Eisenhower i
Franklin Delano Roosevelt jeździli w czasie pobytu na wyspie są nie lada
gratką dla miłośników historii. Narodowe Muzeum Wojny na Malcie to jedno z
najlepszych muzeów, w jakich w ogóle byłam. Na zwiedzanie trzeba przeznaczyć
minimum 3 godziny, a idealnie więcej czasu, bo naprawdę jest na co popatrzeć i
o czym poczytać. Dodatkową atrakcją jest możliwość pochodzenia po Forcie Św.
Elma.
Adres: Fort Św. Elma
Cena wstępu: 10 euro/os. dorosła (dzieci
do 5. roku życia wchodzą za darmo).
Godziny otwarcia: 10-17.00 od poniedziałku
do niedzieli (z wyjątkiem niektórych świąt).
2.
Upper Barrakka Gardens
Ogrody publiczne z przepięknym widokiem na
Grand Harbour i Trzy Miasta. Najlepsza darmowa atrakcja w Valletcie. Jeśli
będziecie mieć więcej czasu, warto pójść też do Dolnych Ogrodów Barrakka.
Adres: Triq Sant' Orsla.
Godziny otwarcia: codziennie od 7.00 do
22.00, wstęp wolny.
1.Valletta Waterfront
Miejsce znajdujące się poza Valletta, bo
na promenadzie w Sliemie, ale oferujące najbardziej zachwycający widok na
Malcie. Raj dla fotografów i spragnionych piękna. Stąd też wypływają promy do
Valletty, podróż trwa ok. 5 minut, a bilet kosztuje 1,50 euro. Taka ładniejsza
alternatywa dla jazdy autobusem.
Gdybyście byli w Valletcie, które z
wymienionych przeze miejsc odwiedzilibyście w pierwszej kolejności? A może już
zwiedziliście to miasto i coś dodalibyście do listy?
Jeśli jesteście ciekawi moich wrażeń z wędrowania po Valletcie, zapraszam na post Opowieści z Valletty.
Wszystkie wybrane przez Ciebie miejsca wydają się ciekawe. Gdy wybiorę się do Valetty na pewno zwiedzę Casa Rocca Picola i Muzeum Wojny, chętnie też podziwiałabym widoki w Valetta Waterfront :)
OdpowiedzUsuńDokladnie, polecam wszystkie z tych miejsc :)
OdpowiedzUsuńFanką muzeów nie jestem, więc zdecydowanie wybrałabym piękne widoczki :) Oj kusisz tą Maltą, kusisz! Wyspa jest na mojej liście wakacyjnych marzeń ze względu na fantastyczne atrakcje dla nurkujących.
OdpowiedzUsuńWszystkie miejsca które opisałaś zapewne warto zobaczyć będąc w stolicy Malty. Dla nas jednak zawsze widoki wygrywają, wiec stawiamy na numer 1 i 2 ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że mój komentarz do tego posta jest trochę nie na miejscu, ponieważ chciałam zapytać Cię o Ligurię, a konkretnie o ceny apartamentów.
OdpowiedzUsuńGdy ostatnio sprawdzałam wpadłam w lekki szok. Ceny mnie przeraziły. Więc pytam u źródła czy faktycznie jest tak drogo, czy można na miejscu wynająć taniej. Ja sprawdzałam przez booking i dobrze nie jest. Napisz proszę ile płaciłaś i czy mieszkałaś daleko od morza. Z góry dziękuję:)
Witaj, odpowiedziałam Ci już w poście o Ligurii :) Ja płaciłam za pokój ze śniadaniem 90 euro w bardzo eleganckim pensjonacie w centrum La Spezii, do morza było kawałek, zresztą La Spezia się na plażowanie nie nadaje, jest za to świetną bazą wypadową. Gorąco Ci polecam nocowanie w Santa Margherita Ligure, tam jest przecudnie, a turystów nie ma tak wielu jak w Portofino i Cinque Terre. Może poczytaj moje posty z Ligurii? Kiedy się wybierasz? Jaki plan?
UsuńPrzez booking zawsze rezerwuje, na miejscu nigdy nie szukałam... A korzystałaś już z airbnb? Może tam coś taniej znajdziesz?
UsuńDzięki za odpowiedź. Myślimy o początku września, ale za naszą czwórkę przez booking, za 10 dni śpiewają min. 5 tysięcy.
UsuńWydaje mi się, że to dosyć sporo, tym bardziej że ostatnio będąc w Czarnogórze płaciliśmy 1.500 zł.
Nie chciałabym też mieszkać daleko od morza, a wiadomo im bliżej morza tym drożej.
A szukałaś na airbnb? Pisałam kiedyś o tym portalu, możesz całe mieszkanie wynająć, pewnie dużo taniej niż hotel :)
UsuńLiguria jest droga niestety, ale taka piękna, że marzę by tam wrócić. Planujesz zwiedzać czy bardziej plażować? Bo plaż jakiś super tam nie widziałam...
Nigdy nie rezerwowałam w ten sposób. Sprawdzę. Wiesz jak to jest kiedy serce rwie się ku czemuś pięknemu, ale rozsądek też ma coś do powiedzenia. Nie wiem co zwycięży. Okaże się w sierpniu. Tymczasem, czyli za 4 tygodnie czeka na mnie Hiszpania. Z jednej strony nie mogę się doczekać, ale z drugiej już nie mogę się doczekać:)
UsuńOczywiście miałam na myśli to, że z jednej strony się boję, ponieważ nigdy nie byłam w Andaluzji, ale z drugiej nie mogę się doczekać tego wyjazdu:)
UsuńTak jakoś głupkowato wcześniej napisałam. Przepraszam i pozdrawiam:)
Wow, Andaluzja! Ale super! Tam pewnie jest piękna wiosna o tej porze roku :) Zazdroszczę i będę wypatrywać relacji :)
UsuńNa pewno od razu postawiłabym na nr 2, bo uwielbiam ogrody, no i oczywiście nr 1, bo takie widoki są bezcenne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
NIE WIEM CZY DOBRZE ZROZUMIAŁAM - Z SILEMY JEST WIDOK NA CAŁĄ VALETTE? I MOŻNA TAM Z VALETTY POPŁYNĄC?
OdpowiedzUsuńPani Agato, dokładnie tak! :)
UsuńPiękna architektura
OdpowiedzUsuń