środa, 30 grudnia 2015

Marzenia i plany na Nowy Rok 2016!



Marzenia i wspomnienia są z tej samej mąki - musimy je piec na wolnym ogniu, by przemienić w świeży chleb, taki, który potrafi zaspokoić nasz głód na starość. Pierdomenico Baccalario

Od zawsze lubiłam snuć dalekosiężne plany o podróżach. Podczas gdy kiedyś wodziłam palcem po mapie, teraz stopniowo realizuję marzenia. 

Wiecie już, co chcecie zobaczyć w Nowym Roku? Ja bilety na marzec 2016 miałam już w maju 2015, a i kolejne wyjazdy pomału się krystalizują. W czasie przerwy świątecznej wzięłam do ręki kalendarz, przeliczyłam plany na ilość dni urlopowych i wymarzyłam sobie rok 2016 :)))


W 2016 mam zamiar:

zatańczyć salsę na Kubie

źródło zdjęcia: http://www.lonelyplanet.com/cuba

przejechać się tramwajem numer 28 w Lizbonie

źródło zdjęcia: http://all-pix.com/lisboa-tram

odwiedzić Włochy – może Wenecję?

źródło zdjęcia: http://www.thriftytraveler.com/flight-deal-500-new-york-to-venice-italy-round-trip/


Chciałabym:
pojechać na Mazury

źródło zdjęcia: http://tourpoland.eu/location/mazury/

zwiedzić mój wymarzony zamek Neuschwanstein w Bawarii

źródło zdjęcia: https://www.triip.me/munich/neuschwanstein-castle-tour-5209/

pojechać na jakiś fajny jarmark świąteczny - może do Drezna?


Portugalia i Zamek Neuschwanstein to niespełnione marzenia z 2015 roku. Może Nowy Rok przyniesie ich spełnienie? Trzymajcie kciuki, by tak było! 

Chciałabym też pojechać w góry i lepiej poznać Dolny Śląsk. Poza tym planuję dużo czytać, pójść na co najmniej dwa koncerty jazzowe, do teatru i opery, a realizację zaczynam ostro, bo już 3 stycznia idę na balet "Dziadka do orzechów", a 10 na przedstawienie "Rat Pack i goście" do Capitolu! W 2016 Wrocław będzie Europejską Stolicą Kultury, więc będzie się działo!

A przy snuciu postanowień noworocznych warto przypomnieć sobie wiersz Stanisława Barańczaka "31.12.1979. Już wkrótce"

Już wkrótce wezmę się za siebie, wezmę
się w garść, zrobię porządek w szufladzie,
przemyślę wszystko do końca, zaplombuję zęby,
uzupełnię luki w wykształceniu, zacznę
gimnastykować się co rano, w słowniku
sprawdzę kilka słów, których znaczenie jest dla mnie wciąż niejasne,
więcej spacerów z dziećmi, regularny
tryb życia, odpisywać na listy, pić mleko,
nie rozpraszać się, więcej pracy nad sobą, w ogóle
być sobą, być wreszcie bardziej
sobą

ale właściwie jak to zrobić, skoro
już,
i to od tak dawna, tak bardzo
nim jestem


A jakie Wy macie plany na Nowy Rok? O czym marzycie? Zachęcam do dzielenia się swoimi bucket listami na 2016!!!


SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! 
SPEŁNIAJCIE MARZENIA!


sobota, 26 grudnia 2015

Podsumowanie roku 2015



2015 zaczął się dla mnie przełomowo, bo przeprowadzką do własnego domu. Było to najważniejsze wydarzenie w moim życiu od czasu...właściwie trudno to do czegokolwiek innego porównać, więc zostawmy tak jak jest. Budzenie się u siebie, to niesamowite uczucie. Zima minęła mi więc na cieszeniu się z nowego początku i snuciu planów podróżniczych na dalszą część roku. 


Byłam też na fantastycznych jazzowych koncertach, słuchałam trębaczy i saksofonistów, poszłam w końcu na „Mayday” i „Szalone nożyczki” do teatru, i zdecydowałam się pojechać z nieznajomą na Kubę! 2016 zapowiada się ekscytująco, zanim jednak przejdziemy do planów na Nowy Rok, spójrzmy na podróżnicze podsumowanie roku 2015!

Marzec
LONDYN

Wypad z okazji moich 27.urodzin. Mam taką cichą nadzieję, by Londyn był początkiem corocznych urodzinowych wyjazdów. Czy może być lepszy prezent dla podróżnika niż wycieczka, choćby krótka?


Kwiecień
ZAMEK CZOCHA

Wyjazd na rodzinną uroczystość połączyliśmy ze zwiedzaniem położonego nieopodal Zamku Czocha. Jako, że wielbię wszelkie zamki i warownie,  byłam zachwycona! Co roku jakiś zamek musi być!


Maj
SAKSONIA: FESTUNG KONIGSTEIN, RAMMENAU, BUDZISZYN

Gdy już mieliśmy nigdzie nie jechać na majówkę z powodu złych prognoz pogody, okazało się, że niedaleko polskiej granicy ma być słonecznie. No to wsiedliśmy w auto i tak wylądowaliśmy w przepięknej Szwajcarii Saksońskiej i twierdzy Konisgtein, zwiedzając przy okazji pałacyk w Rammenau i uroczy Budziszyn.


Czerwiec
SYCYLIA

Czerwiec to spełnienie włoskich marzeń i kolejny wyjazd do mojego ukochanego kraju. Włochy to zawsze dobry wybór, zapamiętajcie moje słowa :)


Lipiec
RZYM

Wracając z Sycylii, wpadliśmy na niecałe 2 dni do mojego ukochanego Rzymu. Zawsze miło powiedzieć „cześć” Colloseum i posiedzieć wieczorem na Schodach Hiszpańskich.


Sierpień
KOLOROWE JEZIORKA

Pewnien sierpniowy weekend spędziliśmy w Rudawach Janowickich, przy okazji zwiedzając Kolorowe Jeziorka, część Rudawskiego Parku Krajobrazowego.


Wrzesień
MALTA i GOZO

Wrześniowy urlop w tym roku spędziłam na Malcie i Gozo. Pogoda była wymarzona. Codziennie słońce, błękitne niebo i ciepełko. Opowieści z Malty w Nowym Roku na blogu ;)


Listopad
JARMARK BOŻONARODZENIOWY W WIEDNIU

Wiedeń jest jednym z moich ulubionych miast i od dawna marzyłam o wyjeździe na jarmark świąteczny właśnie tam. Cieszę się, że właśnie tam w tym roku udało mi się wybrać. Było magicznie!


A jak Wam minął 2015 rok? Spełniliście jakieś marzenie? Ile z noworocznych planów udało się zrealizować?

U mnie udało się zrealizować Londyn i Sycylię, wrócić do Rzymu, zamiast Portugalii była Malta, a do zamku Neuschwanstein nie udało się pojechać... Marzyła mi się jeszcze w 2015 Madera, ale Kuba pozmieniała mi plany ;) Poza tym wszystko poza jeść mniej słodkiego i ćwiczyć regularnie udało się zrealizować.

Zainteresowanych odsyłam do posta: 2015 - marzenia, nadzieje, plany!

A w następnym poście będę snuć plany na Nowy Rok! Zapraszam już dziś :)