niedziela, 13 listopada 2016

Jezioro Como w 2 dni – co zobaczyć?



Dziś mam dla Was 2-dniową propozycję zwiedzania Jeziora Como. Miejsce jest tak piękne i magiczne, że można by i tydzień spędzić, zjeżdżając je dookoła, ale czasami mamy tylko weekend, by coś zobaczyć, posmakować. I to jest właśnie taka opcja. 2 cudowne dni na chłonięcie niepowtarzalnego klimatu Jeziora Como.

To co zobaczyć?
Varenna


Po raz pierwszy Varenne ujrzałam na chwilę po wschodzie słońca. Przybyłam porannym pociągiem z Lecco, mojej przystani nad Jeziorem Como, i wyruszyłam na pierwsze rozpoznanie. Zaskoczył mnie spokój i powolne budzenie się do życia. Spacerowałam promenadą i podziwiałam niewymowne piękno. Tylko ja i rybacy. Dzień dopiero się zaczynał, a ja już zakochałam się natychmiast, na zawsze. Varenna oślepiła mnie swoim blaskiem i zostawiła ślad w moim sercu na zawsze. Jeśli gdzieś jest idealnie, to właśnie tam. Więcej w poście: Varenna – moje miejsce nad Jeziorem Como.

Villa del Balbianello


Villa Balbianello powstała pod koniec XVIII wieku jako rezydencja letnia kardynała Durini, który chciał nad Jeziorem Como stworzyć sobie oazę spokoju. I trzeba przyznać, że udało mu się to po stokroć. Nie widziałam jeszcze w Italii miejsca tak sprzyjającego oddawaniu się rozmyślaniom, którego harmonijność i ład wchodzą pod skórę tak bardzo, że człowiek czuje się wyciszony jeszcze na długo po opuszczeniu posiadłości. Do tego spokoju ducha dochodzi się na chwilę po tym, gdy mija wzburzenie z powodu tego niemożliwego do zdefiniowania piękna. Siedzisz, patrzysz, i nagle odkrywasz po raz wtóry tę samą prawdę: liczy się tylko chwila, ona buduje wspomnienia, które ogrzeją w zimne jesienne wieczory. Nie to, co masz na sobie, ale to co nosisz w sobie. Prosta prawda, o której czasami w natłoku codzienności zapominamy. Więcej w poście: Villa del Balbianello –najpiękniejsze miejsce nad Jeziorem Como.

Villa Carlotta



Powstała pod koniec XVII wieku dla włoskiego markiza – Giorgio Clerici, Villa Carlotta to balsam dla duszy miłośników ogrodów. Posiadłość otaczona jest ogrodem botanicznym,  w którym znajdziemy najpiękniejsze gatunki kwiatów, ogród bambusowy, leśne alejki, a także muzeum rolne. Sama Villa jest częstym miejscem ceremonii ślubnych. Udało mi się zobaczyć taki ślub na tarasie kameliowym. Był skrzypek, piękni młodzi i niepowtarzalna atmosfera Jeziora Como. Więcej informacji znajdziecie na stronie: www.villacarlotta.it

Bellagio


Nazywane perłą Jeziora Como. Miejsce bardzo turystyczne, zatłoczone, drogie, ale... trzeba je zobaczyć. Miasteczku bez wątpienia nie można odmówić urody. Spacer wąskimi, urokliwymi uliczkami może dostarczy przyjemności, a gdy zjecie lody lawendowe w lokalnej gelaterii zapomnicie nawet, że po nogach depcze Wam tłum. Więcej o Bellagio pisałam tutaj.

Lenno


Przystanek obowiązkowy, jeśli zwiedzamy Ville del Balbianello. Tu wysiada się z tramwaju wodnego, by dalej podążyć za znakami. Można też przez chwilę dać się ponieść nogom i połazić po porcie. Takich widoków nie będziecie żałować.

Lecco


Lecco nie jest tak ładne jak poprzednie miejsca, ale za to jest świetną bazą wypadową do zwiedzania Jeziora. Już wiecie o czym będzie następny post :)

Wyżej wymienione miejsca zobaczycie na spokojnie w 2 dni. Jeśli macie więcej czasu może odwiedzicie też miejscowość Como lub maleńkie Menaggio?

9 komentarzy:

  1. Zdecydowanie chciałabym zobaczyć wszystkie z tych miejsc, ale najbardziej Varennę, Villa del Balbianello oraz Bellagio. Samo jezioro jest przepiękne, a co dopiero miejscowości nad jego brzegiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Totalnie nieodkryte przez nas miejsca we Włoszech - mam nadzieje jednak, ze sie uda to kiedys nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rok temu z chłopakiem zrobiliśmy sobie rajd po Lombardii. Como było kilka lat temu, tym razem dojechaliśmy do jeziora Garda i nie potrafię wybrać, które wspanialsze. Włochy to prawdziwy raj dla ciała i duszy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezioro Como wygląda na miejsce, w którym chciałabym spędzić więcej niż 2 dni. No ale podejrzewam, że we Włoszech jest dużo więcej takich miejsc :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dwukrotnie byłem nad j.Como. Jedno z przyjemniejszych włoskich wspomnień. Objazd dookoła to wspaniała sprawa, a mieszkałem w niepozornej, ale pięknie położonej miejscowośći Mandello del Lario

    OdpowiedzUsuń
  6. Inspirujesz tymi Włochami na maxa! :) Co jedno miejsce to lepsze! Nie można się zdecydować :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham Włochy, a tutaj jeszcze nie dotarłam, chociaż jest to moim wielkim marzeniem. Myślę, że kiedyś tu przyjadę na pewno.Przepiękne zdjęcia. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja byłam tylko w Aronie nad jeziorem Maggiore i nabrałam takiego apetyu, że z chęcią bym wróciła i zrobiła objazdówkę wokół wszystkich tych jezior. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam w Lecco w zeszłym roku a na Twoim zdjęciu jest pizzeria gdzie się rozkoszowałam smakiem włoskiej pizzy. Pomimo tego, że widzieliśmy niewiele, bo była mgła ( o czym pisałam tu: http://trzymajacsiechmur.blogspot.de/search?q=Lecco ) to Lecco nam się spodobało. Nie mam porówniania z innymi miejscowościami bo byliśmy tylko tutaj ale tak czy siak Jezioro Como jest w planach ( bo takie tanie loty :) ). tylko tym razem nie zimą.

    OdpowiedzUsuń