Wakacyjny wynajem auta na kartę debetową - poradnik i porównanie z kartą kredytową

Hura, kupiliście bilety na wakacje, zaczynacie obmyślać plan i ciach – okazuje się, że z komunikacją publiczną słabo albo trzeba by długo czekać/rezygnować z miejsc, które od zawsze chcieliście zobaczyć. Jedyną sensową opcją wydaje się wypożyczenie auta. Wy jednak nie macie karty kredytowej... Patrzycie na swoją debetówkę i zastanawiacie się, czy się da. Odpowiem Wam od razu: tak, ale...

Z wynajmem auta na kartę debetową jest jak z robieniem zakupów w Almie. Za taki sam produkt musimy zapłacić więcej. Jeśli więc macie możliwość załatwienia karty kredytowej przed wyjazdem, zróbcie to, a sporo zaoszczędzicie.

Co jeśli jednak bank odmówi wydania karty kredytowej, bo np. macie już jakiś duży kredyt na głowie (np. hipoteczny)? Nic straconego! 

Jedną z solidnych wypożyczalni samochodowych, która pomaga ludziom z debetówką jest Indigo Car Hire. Pierwszą rzeczą, jaką musicie zrobić, to sprawdzić, czy Wasza karta jest wypukła i nie jest Visą Electron, Maestro i nie zawiera sformułowania „electronic use only”. Następnie piszemy maila ze szczegółami wynajmu do Działu Obsługi Klienta. Pracownicy Indigo szybko odpisują i cała transakcja odbywa się bezproblemowo :)

Przy wynajmie auta na debetówkę konieczne jest wykupienie dodatkowego ubezpieczenia, znoszącego całkowicie odpowiedzialność kierowcy w razie stłuczki/kradzieży itp., Przy wynajmie na kartę kredytową nie jest to obowiązkowe, ale jeśli go nie wykupicie na Waszym koncie zostanie założony depozyt, najczęściej na ok. 10 tys. zł. W takim wypadku przy odbiorze warto również zrobić dokładne zdjęcia auta i to samo wykonać, oddając je z powrotem. Bez ubezpieczenia zapłacimy za rysy, itp.

Przy dwutygodniowym wynajmie na lotnisku w Maladze firma Indigo skasowała  200 euro za dodatkowe ubezpieczenie. Nie przejmowaliśmy się więc zupełnie jeżdżeniem wąskimi uliczkami. Warto pamiętać, że w krajach południowych styl jazdy jest inny niż u nas i kierowcy niespecjalnie przejmują się własnością innych. Byłam świadkiem w Sewilli, jak parkujący mężczyzna, nie mogąc się wcisnąć, rozwalił zderzak auta zaparkowanego z przodu. Inny z kolei, jadąc ciasną ulicą, wgniótł autu, stojącemu na poboczu, lusterko. Tak więc jeśli wybieracie się do Hiszpanii, Włoch, Grecji, Portugalii, warto rozważyć zakup ubezpieczenia, znoszącego całkowicie odpowiedzialność kierowcy.

Z jednej strony więc wynajem na kartę debetową naraża nas na spore, dodatkowe, koszty, ale rozważając wszystkie za i przeciw, ubezpieczenie (w zależności od kraju) i tak warto wykupić.

Kolejna rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę, jest polityka paliwowa. Najbardziej opłaca się opcja pełny do pełnego. Unikajcie wypożyczalni, w których odbiera się auto z pełnym bakiem, a oddaje z pustym – zapłacicie zawyżoną cenę za paliwo i dodatkową opłatę za serwis.

Jeśli chcecie wybrać się np. z Hiszpanii do Portugalii, sprawdźcie zasady wypożyczalni w tym zakresie. W Indigo zapłaciliśmy 9 euro dziennie za każdy dzień pobytu w Portugalii. Są jednak wypożyczalnie, w których taka opcja jest za darmo. My ze względu na debetówkę wielkiego wyboru jednak nie mieliśmy.

Reasumując, przy wynajmie na kartę kredytową mamy o wiele większy wybór aut i wypożyczalni, dzięki czemu możemy znaleźć korzystniejsze warunki. Ubezpieczenie znoszące całkowicie odpowiedzialność kierowcy i tak warto wykupić, ale przy konkurencyjności ofert na kartę kredytową, i tak łącznie wyniesie nas to mniej.