niedziela, 11 października 2015

Pomysł na wypad z Palermo: Cefalu

 
Sycylijskie Cefalu to miasteczko do zakochania. Czaru wspomnień z nieśpiesznych przechadzek jego kolorowymi uliczkami nie jest w stanie nawet popsuć depczący nam po piętach tłum. Już sama nazwa kojarzy mi się z miejscem niezwykle urokliwym, takim, w którym fajnie byłoby nawet siedzieć na murku i bezmyślnie się gapić.


Cefalu nazywane jest miastem Normanów, a jego najważniejszym zabytkiem, wpisanym w tym roku na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO jest powstała na przełomie XII i XIII wieku katedra, będąca jednym z najpiękniejszych przykładów połączenia sztuki arabsko-bizantyjsko-normańskiej. Legenda głosi, że jej budowę zlecił król Sycylii Roger II, który przyrzekł, że jeśli uratuje się ze sztormu zbuduje wspaniałą świątynie. I taka też jest katedra w Cefalu. Jej majestatyczny widok potęguje położenie tuż pod skałą Rocca. 




Polecam zjeść obiad w tym obłędnym otoczeniu. Przepyszna pizza Quatro Formaggi w Duomo Ristorante Pizzeria na placu przed katedrą kosztowała 8 euro, za obsługę lokal wlicza 2 euro, z kolei za małe piwo zapłacimy 4 euro, a za ice tea 3,50 euro. Ceny jak na Włochy niezłe, a jedzenie i widoki warte każdej ceny.





Jednym z powodów dla których Cefalu jest tłumnie oblegane przez turystów jest fakt, że posiada piaszczystą plażę w centrum miasta. Niestety widok pod koniec czerwca, jaki ta plaża prezentowała bynajmniej nie okazał się zachęcający. Człowiek na człowieku, a i sam piasek nie była tak ładny jak ten w Castellammare del Golfo. 



Przed wyjazdem długo zastanawiałam się, czy właśnie Cefalu nie wybrać jako celu na nasz krótki odpoczynek i plażowanie. Decyzja o nocowaniu w Castellammare del Golfo okazała się jednak o wiele lepszym wyborem! Dlaczego? W Castellammare ceny noclegów są niższe o ok.20%, plaża jest szeroka, piaszczysta i niemalże pusta, a turystów tu jak na lekarstwo! Pomimo uroków wizualnych wypoczynek w Cefalu byłby niemożliwy, gdyż wycieczki zorganizowane, przepychające się wąskimi uliczkami były bardzo uciążliwe w eksplorowaniu i tak przepełnionego miasta, którego stała liczba mieszkańców oscyluje w okolicach 13 tysięcy. Tak więc jedźcie do Castellammare, miejsca, w którym wszystko do siebie pasuje, tu przeczytacie mój o tym cudzie Sycylii.



Jedną z rzeczy, które trzeba zrobić w Cefalu jest wejście na skałę Rocca. I taki też mieliśmy zamiar. Po obiedzie poszliśmy za strzałkami w górę, najpierw do ruin Świątyni Diany. Przy wejściu na dole zauważyliśmy, że zamknięta jest już kasa biletowa (a wejście możliwe było do 18-tej, my byliśmy na miejscu ok.17.00). Jako, że brama była otwarta poszliśmy dalej w górę, pod samą świątynią spotkaliśmy jednak dziadzia, który powiedział nam, że ponieważ nie mamy biletów, nie możemy iść dalej. Oczywiście chcieliśmy je od niego kupić, ale nic z tego, bilety kupuje się w kasie na dole, która była już zamknięta. Absurd. Do dziś jak sobie o tym pomyślę wszystko się we mnie gotuje. Szykowałam się na sesję widokową, a tu kolejny przykład włoskiego burdello bum bum. Cyknęłam kilka fotek ze schodów i poszliśmy na pociąg powrotny do Palermo. Niemożność wejścia na Rocce, okazała się największym rozczarowaniem, jakie spotkało nas na Sycylii.





Jak się dostać do Cefalu z Palermo?
Najlepiej pociągiem. Bilet kosztuje 5,15 euro/os. w jedną stronę, a jedzie się około 60 minut.

8 komentarzy:

  1. Jejku aż mi się ciepło na serce zrobiło. Cudowne miejsce, po prostu cudowne! Chętnie usiadłabym sobie tam na jakimś murku i bezmyślnie gapiła się przed siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mogłabym przy tej plaży siedzieć i siedzieć bez końca... Gapić się na morze, na góry, popijać chłodne sycylijskie wino i.... niech się dzieje co chce! ;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie piękne miejsca są na ziemi. Dzięki Tobie i ja mogłem pospacerować tą cudowna plażą i delektować się widokami. Tylko mi szkoda, że nie dałaś zdjęć z wnętrza katedry. Poszukam w internecie, pewnie są równie wspaniałe.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Za oknem zimno i ponuro, a u Ciebie słoneczna Sycylia :) Nie wiem czy wytrzymam do lata z jakimiś wakacjami, ehh...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie niesamowicie. Kiedys, jak sie bede wybierala na Sycylie, wroce do tych postow.

    OdpowiedzUsuń
  6. Łał i tyle mogę tylko powiedzieć. Wspaniałe widoki!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie jestem fanem plaż i opalania, stąd i spojrzenie krytyczne. Leżeć na takiej plaży, gdzie piasek jakiś taki szary, a nad plażą sterczą odrapane brudne budynki, z wywieszonym praniem, i tylko czekać, aż ktoś wodę po praniu przez okno wyleje?! Choć sama scenka rodzajowa - plaża miejska - ciekawa. Co innego przespać się nocą na plaży, pod Drogą Mleczną, potrącany orzeźwiającą bryzą poranną powoli przenikającą wilgocią do wnętrza śpiwora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Palermo ma to do siebie, że jak się już tutaj przyjedzie, to nie chce się wracać. Urokliwe plaże dla chcących wypoczynku i liczne miejsca, godne uwagi dla aktywniejszych. Na https://palermo.pl/ przed wylotem czytałam o Zamku Zisa a to był tylko wierzchołek góry lodowej tych wszystkich miejsc. Palermo musicie zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń