czwartek, 13 sierpnia 2015

Sycylijski raj, czyli rezerwat przyrody Zingaro


Świat pełen jest wielkich, przedziwnych rzeczy, czekających na tych, którzy są na nie przygotowani.
Tove Jansson

Wyprawa do Zingaro była jednym z najwspanialszych, ale też najbardziej męczących dni na Sycylii. W 35 stopniowym upale pokonanie krętych ścieżek rezerwatu okazało się nie lada wyzwaniem. Wszystkie niedogodności wynagrodziły nam jednak po stokroć widoki lazurowego morza, zielonych zboczy i różnorodnej roślinności. To jedno z tych miejsc, w których obcowanie z naturą nabiera nowego wymiaru. Prawdziwy raj stworzony przez Matkę Naturę dla zachłannego na piękno i wrażenia człowieka. Aparatu nie wypuszczałam z ręki ani na chwilę, zamieniając się w prawdziwego japońskiego turystę, który chce sfotografować wszystko.




Rezerwat przyrody Zingaro zajmuje powierzchnię 1650 hektarów i jest pierwszym utworzonym na Sycylii rezerwatem tematycznym. Znajduje się tu kilka szlaków o różnych poziomach trudności, my zdecydowaliśmy się na przejście ścieżką nadmorska, która jest długa na 7 km. Na tej trasie znajdują się liczne zatoczki i plaże, warto zejść choć na część z nich, by z bliska zobaczyć tę cudownie kryształową wodę. 







Ludzi na szlaku jest niewielu. Większość schodzi na pierwszą napotkaną plażę, nieliczni dochodzą do drugiej, a żeby tak całą trasę przejść...to chyba tylko my. Nie wiem, czy to przez upał, ale nikt z grupy, którą szliśmy początkowo nie przeszedł więcej niż 2 km. Było więc przyjemnie pusto i cicho. Mogliśmy do woli kontemplować widoki i przystawać na robienie zdjęć.







Jak się tu dostać?

Zingaro ma dwa wejścia: północne – 12 km od San Vito Lo Capo i południowe, do którego można dostać się autobusem Russo z Castellammare del Golfo. 

Autobusy jeżdżą bardzo rzadko, przykładowe kursy w 2015 roku to: 7.20, 9.20, 12.20 i powroty: 7.55, 9.55, 12.55, itd. Na stronie przewoźnika możecie sprawdzić bieżące rozkłady jazdy. Koszt biletu to 2,60 euro/os. w dwie strony. 

Warto wcześniej zaplanować czas tak, by nie musieć potem długo czekać na transport. Nam się zdarzyła taka sytuacja, ale spotkaliśmy parę z Polski, która miała wynajęte auto i też jechała do Castellammare, więc się z nimi zabraliśmy :)

UWAGA! Z San Vito Lo Capo nie ma możliwości dostania się do rezerwatu komunikacją publiczną, pozostaje więc wynajęcie auta lub zamówienie busa, ewentualnie taksa.

Cena wstępu to 5 euro/os. dorosłą.

Jeszcze kilka ostatnich fotografii z raju. I jak tu wrócić do szarej rzeczywistości?






11 komentarzy:

  1. Ależ tam pięknie! Sycylia to będzie mój cel podróży w przyszłym roku :) Na razie lecę się pakować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powrót do rzeczywistości musi być z tego raju ciężki. My też z chęcią byśmy przeszli cały szlak do końca tym bardziej, że nie ma tłoku i można na spokojnie robić fotki, w ciszy i spokoju cieszyć się widokami. Piękne miejsce! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj Beatriz :)
    Trochę nadrabiam moją 2-tygodniową nieobecność ;)
    Dobre pytanie zadałaś - jak tu wrócić do rzeczywistości?
    Przy takich zatoczkach i pięknej wodzie też bym nie umiała ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Napisałaś, że świat jest pełen wielkich rzeczy. Patrząc na zdjęcia nie da się zauważyć, że też jest pełen piękna. Cudowna relacja i wspaniałe krajobrazy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepięknie! Na razie mam w planach inne miejsca, ale myślę, że i na Sycylię kiedyś trafię. Taki niezatłoczony szlak z TAKIMI widokami, to coś zdecydowanie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja myślę, że kiedyś w końcu i do Włoch Cię zaniosą nogi :) Póki co rozumiem miłość do Półwyspu Iberyjskiego, który jest u mnie zaraz za Włochami :)

      Usuń
  6. Cudownie!!! I te niebieskości. Ach, od lat marzę o Sycylii.
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam,
    Gdybym dwa tygodnie temu tego blog się odnalazł, zaoszczędziłoby to ze dwa tygodnie pracy - 1 godzina na zebranie stąd informacji, które dotychczas zostały wyszarpane z włoskich stron, po włosku - chyba tamci webmasterzy, nawet państwowych urzędów, nie wiedzą nic o istnieniu j. angielskiego :)?
    Dzięki za pomysł z zestawianiem informacji praktycznych?
    Mała podpowiedzi:
    1. Link "Na stronie przewoźnika" nieaktualny; przewoźnik usunął ze strony tabelę rozkładu jazdy autobusów. Nowe rozwiązanie: wyszukiwarka kursów na stronie główne; już częściowo działa (skąd, dokąd), ale nie pokazuje godzin kursowych.
    2. Strona idealnie wyświetla się na smartfonie. Na tablecie i komputerze - ekrany musiałyby być z 50% dłuższe, a po dopasowaniu tekstu do ekranu, do czytania potrzebna lupa. W wersji komputerowej brak na końcu strony przycisku "Wersja mobilna"; w wersji mobilnej jest przycisk "Wersja komputerowa" i OK. Jakby co, można ręcznie na koputerze wprowadzić adres ze smartfona i wyświetla się dobrze.
    Jeszcze pytania:
    1. Czy coś słyszeliście o shelterach i biwakowaniu na terenie rezerwatu; infrastruktura jest, tylko odpowiedni formularz nie działa; nie wiem, czy jeszcze nie, czy to taka mañana, od lat?
    2. Czy coś wiecie o Stone Forest albo o grocie z wykopaliskami z okresu neolitycznego na terenie rezerwatu? Czy to się odwiedza|ogląda, czy są drogowskazy?
    O zdjęciach nic nie pisze; co tu dodać, a przede wszystkim trzeba to zobaczyć. :XD

    OdpowiedzUsuń