niedziela, 20 lipca 2014

Kreta: Elafonissi i kilka słów o Kissamos (Kastelli)




Z Santorini wracaliśmy trochę smutni, że to już koniec bajkowych trzech dni. Myśleliśmy, że na Krecie już nic nie jest w stanie zrobić na nas wrażenia. 

Później nie mogłam uwierzyć, jak bardzo się myliliśmy!





Zacznę od tego, że nie jesteśmy miłośnikami biernego spędzania wakacji, np. na 10 dni podróży jedynie 3 dni spędzamy na leniuchowaniu i plażowaniu. Tak było w zeszłym roku i w tym wyglądało to bardzo podobnie. Pierwsze 6 dni intensywnie zwiedzaliśmy, na Kretę wróciliśmy niemiłosiernie wymęczeni. Ostatnie 4 dni przeznaczone były jednak na lenistwo i wypoczynek w miejscowości Kissamos, ok. 50 minut jazdy autobusem od Chanii.


>>> bilet na trasie Chania – Kissamos(Kastelli): 4,70 euro/os. <<<


Ponieważ poprzednie noce spędzaliśmy w niskobudżetowych pensjonatach, gdzie średnio płaciliśmy 30 euro za noc za pokój z łazienką, na koniec pozwoliliśmy sobie na odrobinę luksusu w hotelu trzygwiazdkowym przy samej plaży! Taki cudny mieliśmy widok z naszego balkonu:





Nocleg w Elena Beach Hotel w miejscowości Kissamos to wydatek ok. 65euro za noc za pokój ze śniadaniem i balkonem z widokiem na morze. Oczywiście jest to cena obowiązująca przed sezonem, z tego, co wiem, w sezonie wysokim trzeba za taki sam pokój zapłacić ok. 80 euro. Hotel zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie. Pokój i łazienka były wygodne, i nowocześnie urządzone. Z balkonu mieliśmy wspaniały widok, który kontemplowaliśmy zajadając się pysznymi ciastkami z pobliskiej cukierni. Jako, że hotel jest przy piaszczystej plaży wystarczyło założyć strój, owinąć się ręcznikiem i już można było się cieszyć lazurową wodą i miękkim piaseczkiem :)))

Dlaczego Kissamos?

Pomimo tego, że pobyt w Elena Beach Hotel był świetnym akcentem na koniec wakacji, o miejscowości, w której się znajduję nie mogę powiedzieć nic dobrego. Jest to brudne małe miasteczko, w którym nie ma nic ładnego. Jedynym plusem wydają się być restauracje, usytuowane przy samej plaży, w których można dobrze i tanio zjeść, do tego ciesząc się pięknym widokiem. Kissamos wybrałam z prostego powodu: to właśnie z tego miasta odpływają statki na Gramvousę i Balos, a także blisko są piękne plaże Elafonissi i Falassarna, jest to więc świetna baza wypadowa. Jeśli ktoś jedzie jednak na Kretę z zamiarem przebywania przed dłuższy czas w jednym miejscu, Kissamos odradzam z całego serca!!!

Elafonissi

Dni 7 i 8 naszych wakacji nie robiliśmy dokładnie nic :) Jedliśmy rano śniadanie w hotelu, a potem szliśmy na plaże, gdzie kąpaliśmy się i wylegiwaliśmy na leżakach :) Udało mi się nawet trochę pobiegać po plaży, piaseczek był taki mięciutki, że żal było nie skorzystać :)

9 dnia ruszyliśmy w końcu tyłki i udaliśmy się na poranny autobus na rajskie Elafonissi. 



Wsiedliśmy w autobus, który o 9 rano wyjeżdża z Chanii i m.in. przez Kissamos jedzie na Elafonissi, skąd o 17.00 wraca. Jest to jedyny kurs w ciągu dnia!!!


Droga na miejsce pełna była wyboistych zakrętów, kierowca raz za razem zatrzymywał się, by spokojnie i powoli skręcić. Widoki były piękne, ale też trochę przerażające (ach, ta jazda nad przepaścią!). O tym wszystkim zapomina się jednak, gdy dociera się na miejsce. Elafonissi to plaża marzenie, wyjęta żywcem z Karaibów!







Legenda głosi, że piasek jest tak różowy, bo właśnie tu w Wielką Sobotę 1824 roku oddziały tureckie wymordowały 600 kobiet i dzieci. 




Plaża miała płonąć krwią, co spowodowały przybranie przez piasek różowego koloru. 


Widoki były przeprzecudne - obojętnie, gdzie nie spojrzeć!







Następnym razem zabieram Was jeszcze na lagunę Balos i wyspę Gramvousę!

Tymczasem chciałabym podzielić się z Wami małym szaleństwem (?), które dziś popełniłam. Ponieważ mam nawał pracy i trochę się stresuję ostatnimi zmianami w moim życiu (m.in. kredytem) postanowiłam gdzieś się wyrwać na 3-4 dni. Mój M. nie może wziąć teraz wolnego, przyjaciółka wykorzystała już cały urlop w tym roku, postanowiłam pojechać sama... Tak więc lecę w sierpniu do Amsterdamu na 4 dni! Sama! I chyba trochę przerażona, ale z silnym postanowieniem nie oglądania się na innych i podążania za marzeniami!

Co sądzicie o takiej samotnej wyprawie? A może ktoś z Was ma doświadczenie w tym zakresie lub czasem nie ma z kim pojechać i szuka współtowarzyszki podróży? Jakby co, jestem otwarta na propozycje :)

10 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia, jak zawsze :) Świetny pomysł z wyjazdem do Amsterdamu! Mi trochę braknie odwagi by w podróż wyruszyć samej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! Po pierwsze widze ze podrozujemy podobnie :) My tez na 10 dni moze 3 gora 4 lezakujemy :) Po drugie dokladnie tak samo rozplanowujemy budzet, czasami spimy za kilka euro, a czasami szalejemy i wydajemy wiecej zeby przespac sie choc jedna noc w ekskuzywnym miejcu :) Po trzecie pytanie ile trwa pozdroz Chania – Kissamos, bo jesli bedziemy kiedys na Krecie to na pewno sie tam wybiezemy! Po czwarte, jak czytalam o kolorze tego pisku, to az mialam ciarki na calym ciele...A po piate, mieszkam pol godzinki od Amsterdamu, wiec zawsze mozemy sie spotkac na jakiejs kawce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Kissamos jest ponad 40 minut, a na tę rajską plażę Elafonissi jakieś 2 godzinki (ale to autobusem, jak weźmiecie auto będzie na pewno szybciej).

      Co do kawki, to byłoby super! Czułabym się raźniej :) Myślisz, że dałabyś radę 23 lub 24 sierpnia wyrwać się do miasta?

      Usuń
  3. Kreta, Grecja to moje ulubione klimaty... Na plaży byłam... My to już w ogóle z mężem jesteśmy łaziki. Jednego dnia nie potrafimy spędzić w hotelu bezczynnie, ciągle gdzieś nas nosi... Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Legenda głosi, że piasek jest tak różowy, bo właśnie tu w Wielką Sobotę 1824 roku oddziały tureckie wymordowały 600 kobiet i dzieci." - No nie wiem, czy usłyszawszy taką legendę, miałabym ochotę na kąpiel lub spacer po plaży. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękna plaża!
    Myślę, że Kreta zaskoczyłaby nas nawet za rok czy za dwa! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy autobus z Chanii rusza z miejsca, w którym wysiada się z autobusu z lotniska ? Czy w innym miejscu jest przystanek ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedzie się z głównego dworca autobusowego ;)

      Usuń
  7. Też podpinam się pod pytanie,i mam jeszcze jedno,mianowicie gdzie w Kissamos ma przystanek?Nie płyną tam żadne statki??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wpisaniu w google Kissamos bus station, pojawi się miejsce, w którym znajduje się przystanek. Z portu w Kissamos można dostać się na lagunę Balos i wyspę Gramvousa. Port jest znacznie oddalony od centrum miasteczka.

      Usuń