Z Santorini wracaliśmy trochę
smutni, że to już koniec bajkowych trzech dni. Myśleliśmy, że na Krecie już nic
nie jest w stanie zrobić na nas wrażenia.
Później nie mogłam uwierzyć, jak bardzo się myliliśmy!
Później nie mogłam uwierzyć, jak bardzo się myliliśmy!
Zacznę od tego, że nie jesteśmy
miłośnikami biernego spędzania wakacji, np. na 10 dni podróży jedynie 3 dni
spędzamy na leniuchowaniu i plażowaniu. Tak było w zeszłym roku i w tym
wyglądało to bardzo podobnie. Pierwsze 6 dni intensywnie zwiedzaliśmy, na Kretę
wróciliśmy niemiłosiernie wymęczeni. Ostatnie 4 dni przeznaczone były jednak na
lenistwo i wypoczynek w miejscowości Kissamos, ok. 50 minut jazdy autobusem od
Chanii.
>>> bilet na trasie Chania – Kissamos(Kastelli):
4,70 euro/os. <<<
Ponieważ
poprzednie noce spędzaliśmy w niskobudżetowych pensjonatach, gdzie średnio
płaciliśmy 30 euro za noc za pokój z łazienką, na koniec pozwoliliśmy sobie na
odrobinę luksusu w hotelu trzygwiazdkowym przy samej plaży! Taki cudny mieliśmy
widok z naszego balkonu:
Nocleg w Elena Beach Hotel w miejscowości
Kissamos to wydatek ok. 65euro za noc za pokój ze śniadaniem i balkonem z widokiem
na morze. Oczywiście jest to cena obowiązująca przed sezonem, z tego, co wiem,
w sezonie wysokim trzeba za taki sam pokój zapłacić ok. 80 euro. Hotel zrobiła
na nas bardzo dobre wrażenie. Pokój i łazienka były wygodne, i nowocześnie
urządzone. Z balkonu mieliśmy wspaniały widok, który kontemplowaliśmy zajadając
się pysznymi ciastkami z pobliskiej cukierni. Jako, że hotel jest przy
piaszczystej plaży wystarczyło założyć strój, owinąć się ręcznikiem i już można
było się cieszyć lazurową wodą i miękkim piaseczkiem :)))
Dlaczego Kissamos?
Pomimo tego, że pobyt w Elena Beach
Hotel był świetnym akcentem na koniec wakacji, o miejscowości, w której się
znajduję nie mogę powiedzieć nic dobrego. Jest to brudne małe miasteczko, w
którym nie ma nic ładnego. Jedynym plusem wydają się być restauracje,
usytuowane przy samej plaży, w których można dobrze i tanio zjeść, do tego
ciesząc się pięknym widokiem. Kissamos wybrałam z prostego powodu: to właśnie z
tego miasta odpływają statki na Gramvousę i Balos, a także blisko są piękne
plaże Elafonissi i Falassarna, jest to więc świetna baza wypadowa. Jeśli ktoś
jedzie jednak na Kretę z zamiarem przebywania przed dłuższy czas w jednym
miejscu, Kissamos odradzam z całego serca!!!
Elafonissi
Dni 7 i 8 naszych wakacji nie
robiliśmy dokładnie nic :) Jedliśmy rano śniadanie w hotelu, a potem szliśmy na
plaże, gdzie kąpaliśmy się i wylegiwaliśmy na leżakach :) Udało mi się nawet
trochę pobiegać po plaży, piaseczek był taki mięciutki, że żal było nie
skorzystać :)
9 dnia ruszyliśmy w końcu tyłki i
udaliśmy się na poranny autobus na rajskie Elafonissi.
Wsiedliśmy w autobus, który o 9 rano wyjeżdża z Chanii i m.in. przez
Kissamos jedzie na Elafonissi, skąd o 17.00 wraca. Jest to jedyny kurs w ciągu
dnia!!!
Droga na miejsce
pełna była wyboistych zakrętów, kierowca raz za razem zatrzymywał się, by
spokojnie i powoli skręcić. Widoki były piękne, ale też trochę przerażające
(ach, ta jazda nad przepaścią!). O tym wszystkim zapomina się jednak, gdy
dociera się na miejsce. Elafonissi to plaża marzenie, wyjęta żywcem z Karaibów!
Legenda głosi, że piasek jest tak różowy, bo właśnie tu w Wielką Sobotę 1824 roku oddziały tureckie wymordowały 600 kobiet i dzieci.
Plaża miała płonąć krwią, co spowodowały przybranie przez piasek różowego koloru.
Widoki były przeprzecudne - obojętnie, gdzie nie spojrzeć!
Następnym razem zabieram Was jeszcze na lagunę Balos i wyspę Gramvousę!
Tymczasem chciałabym podzielić się z Wami małym szaleństwem (?), które dziś popełniłam. Ponieważ mam nawał pracy i trochę się stresuję ostatnimi zmianami w moim życiu (m.in. kredytem) postanowiłam gdzieś się wyrwać na 3-4 dni. Mój M. nie może wziąć teraz wolnego, przyjaciółka wykorzystała już cały urlop w tym roku, postanowiłam pojechać sama... Tak więc lecę w sierpniu do Amsterdamu na 4 dni! Sama! I chyba trochę przerażona, ale z silnym postanowieniem nie oglądania się na innych i podążania za marzeniami!
Co sądzicie o takiej samotnej wyprawie? A może ktoś z Was ma doświadczenie w tym zakresie lub czasem nie ma z kim pojechać i szuka współtowarzyszki podróży? Jakby co, jestem otwarta na propozycje :)
Piękne zdjęcia, jak zawsze :) Świetny pomysł z wyjazdem do Amsterdamu! Mi trochę braknie odwagi by w podróż wyruszyć samej...
OdpowiedzUsuńHa! Po pierwsze widze ze podrozujemy podobnie :) My tez na 10 dni moze 3 gora 4 lezakujemy :) Po drugie dokladnie tak samo rozplanowujemy budzet, czasami spimy za kilka euro, a czasami szalejemy i wydajemy wiecej zeby przespac sie choc jedna noc w ekskuzywnym miejcu :) Po trzecie pytanie ile trwa pozdroz Chania – Kissamos, bo jesli bedziemy kiedys na Krecie to na pewno sie tam wybiezemy! Po czwarte, jak czytalam o kolorze tego pisku, to az mialam ciarki na calym ciele...A po piate, mieszkam pol godzinki od Amsterdamu, wiec zawsze mozemy sie spotkac na jakiejs kawce :)
OdpowiedzUsuńDo Kissamos jest ponad 40 minut, a na tę rajską plażę Elafonissi jakieś 2 godzinki (ale to autobusem, jak weźmiecie auto będzie na pewno szybciej).
UsuńCo do kawki, to byłoby super! Czułabym się raźniej :) Myślisz, że dałabyś radę 23 lub 24 sierpnia wyrwać się do miasta?
Kreta, Grecja to moje ulubione klimaty... Na plaży byłam... My to już w ogóle z mężem jesteśmy łaziki. Jednego dnia nie potrafimy spędzić w hotelu bezczynnie, ciągle gdzieś nas nosi... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń"Legenda głosi, że piasek jest tak różowy, bo właśnie tu w Wielką Sobotę 1824 roku oddziały tureckie wymordowały 600 kobiet i dzieci." - No nie wiem, czy usłyszawszy taką legendę, miałabym ochotę na kąpiel lub spacer po plaży. ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna plaża!
OdpowiedzUsuńMyślę, że Kreta zaskoczyłaby nas nawet za rok czy za dwa! :)
Czy autobus z Chanii rusza z miejsca, w którym wysiada się z autobusu z lotniska ? Czy w innym miejscu jest przystanek ?
OdpowiedzUsuńJedzie się z głównego dworca autobusowego ;)
UsuńTeż podpinam się pod pytanie,i mam jeszcze jedno,mianowicie gdzie w Kissamos ma przystanek?Nie płyną tam żadne statki??
OdpowiedzUsuńPo wpisaniu w google Kissamos bus station, pojawi się miejsce, w którym znajduje się przystanek. Z portu w Kissamos można dostać się na lagunę Balos i wyspę Gramvousa. Port jest znacznie oddalony od centrum miasteczka.
Usuń