środa, 11 listopada 2015

Castelmola – miasteczko z widokiem. Pogoda na Sycylii w czerwcu. Zmiany.



Castelmola
Nasz ostatni przystanek na Sycylii. Castelmola, niewielkie miasteczko, położona nad osławioną Taorminą. Tu się jedzie dla widoków. Tu się ucieka od tłumów w Taorminie. Tu się oddycha i odkrywa na nowo Włochy we Włoszech.

Co trzeba zobaczyć? Niewielki kościółek San Giorgio, ruiny zamku z XVI wieku, słynny bar Turrisi, w którym lampka wina migdałowego będzie Wam smakować inaczej niż w jakimkolwiek innym miejscu... 






Tu się chodzi uliczkami i podziwia widoki, gdzie nas nogi nie poniosą, tam pięknie. Tu Etna, tam Taormina i Morze Jońskie, tam serpentyny dróg. Tu się nie wypuszcza aparatu z rąk.






Pogoda w czerwcu
Kiedy jechać na Sycylię? To pytanie pewnie zadają sobie wszyscy chcący się wydać na tę cudną wyspę. Jak nie lubicie upałów lipiec i sierpień lepiej od razu odpuścić. Chcecie dużo czasu spędzić na plaży? To może wrzesień, trochę chłodniej, a woda w morzu już nagrzana. Chcecie przyjemne połączyć z pożytecznym? Jedźcie w czerwcu! W rezerwacie Zingaro roślinność jeszcze bujna, niespalona słońcem, woda w morzu pomału się nagrzewa, upały są, ale nie takie, by się nie dało wytrzymać.

Czerwiec przywitał nas na Sycylii 25 stopniami i niewielkim zachmurzeniem, pogoda na zwiedzanie wymarzona. Przez 2 tygodnie naszego pobytu cały czas świeciło słońce, a niebo było cudownie błękitne. Temperatura oscylowała pomiędzy 25 a 32 stopniami. Było przyjemnie, o wiele chłodniej niż w ubiegłoroczne upały w Polsce. Sycylia w czerwcu to świetny wybór, także ze względu na to, że prawdziwe tłumy ściągają dopiero w lipcu, gdy kończy się rok szkolny :)

Zmiany
Blog potrzebuje zmian. Relacja z Sycylii wlecze się od lipca. Jest połowa listopada, 2 miesiące temu wróciłam z Malty, a nawet jej nie liznęłam na blogu. Zaczyna mnie to irytować. Dlatego kolejne wyprawy przeczytacie podzielone na różne kategorie, takie jak: gdzie zjeść, co zobaczyć, plan podróży, komunikacja publiczna. Będą nadal posty o poszczególnych miejscach, ale nie tak rozwleczone i raczej podzielone na jakieś grupy tematyczne. Gotowi na zmiany? Ja się nie mogę doczekać :)


12 komentarzy:

  1. Matko, to jest to co we Włoszech kocham najbardziej. Cudowne miejsce, a włoski klimat podany po prostu na tacy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem tak, najbardziej to mnie zaciekawila ta lampka wina migdalowego, bo, przyznaje sie nigdy o takim nie slyszalam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem tak, najbardziej to mnie zaciekawila ta lampka wina migdalowego, bo, przyznaje sie nigdy o takim nie slyszalam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyprawa na Sycylię w czerwcu - czemu nie ;) Co do zmian na blogu, pomysł bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak Europa to tylko w czerwcu lub wrzesniu :)
    Zmiany mówisz? Widze ze mamy ten sam problem, ja tez piszac te rozwlekle relacje jestem daleko w tyle. Pisze dalej o Kubie na ktorej bylam w marcu, po drodze juz prawie zapomnialam jak super bylo na Curacao, a kolejna podroz juz nie dlugo. Tez chyba od nastepnego kierunku zmienie taktyke, bo pisanie takich postow zajmuje zdecydowanie za duzo czasu...Tak wiec czekam na zmiany u ciebie, u mnie beda dopiero jak skoncze Kube :) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiany są dobre, zobaczymy jak to wyjdzie :) Ach, widziałam na fb! Nowa Zelandia chyba? Moje marzenie numer 2, za Macchu Picchu w Peru. Jedź i napisz super plan podróży, to kiedyś wykorzystam!

      Usuń
  6. Pierwsze zdjęcie i już by się chciało w takiej kafejce usiąść i niespiesznie napić się kawy. Tak, masz rację, pewnie nie odłożyłbym aparatu ani na chwilę. Dla takich widoków włóczyłbym się całymi dniami po okolicy. Cudownie nam pokazałaś Sycylię, za co Ci dziękuję :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Widoki jak z bajki... Ale to wino migdałowe....musiało smakować najlepiej na świecie! ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio oglądałam świetny dokument o Sycylii i ogromnie zapragnęłam tam pojechać, a Twoje opowieści i zdjęcie jeszcze to wszystko potwierdzają. Castelmola wydaje się być miejscem idealnym, by poczuć cały ten klimat. Architektura, widoki... Cudo :)

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  9. No i ja się to na piszę, jak najbardziej.
    Sycylia to jeszcze - ten zakątek który w Italii nie jest przeze mnie odkryty.
    Ale Ty świetnie odkrywasz, piękne kadry!
    ;))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zanotowane: jak Sycylia to czerwiec. :)
    Nie spodziewałam się, że Sycylia będzie tak piękna. Na pewno się tam kiedyś wybiorę. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach, rozmarzyłam się. Piękne zdjęcia, baaardzo klimatyczne. Zdjęcie z czerwonymi parasolkami - boskie! :)

    OdpowiedzUsuń