Niestety w długi weekend pogoda nie
dopisuje. We Wrocławiu właśnie leje i jest okropna burza. Znacznie się też
ochłodziło. Tydzień temu jednak pogoda była nadal cudownie wakacyjna i
korzystając właśnie z tego wybraliśmy się w Kotlinę Kłodzką, a konkretnie do
dwóch miejscowości uzdrowiskowych: Duszniki-Zdrój i Polanica-Zdrój.
Po drodze nie mogłam się napatrzeć
na iście toskańskie widoki: pola, drzewa, łąki, a wszystko bardzo zadbane i
estetyczne. I tak pozytywnie nastawienie dotarliśmy do Dusznik-Zdroju.
Samochód zaparkowaliśmy w jednej z
bocznych uliczek i udaliśmy się w stronę rynku.
Zapowiadało się dobrze...
niestety rynek okazał się być wyjątkowo nieurokliwy, pozbawiony fajnych knajpek i całkowicie bez duszy.
Zawiedzeni poszliśmy więc w stronę Parku Zdrojowego, w którym spędziliśmy 3 godzinki spacerując i odpoczywając na trawce.
W parku znajdziemy m.in. Pieniawę Chopina, czyli źródełko wody mineralnej, znajdujące się przed Pijalnią Wód
kawałek dalej zobaczymy teatr i dworek
a idąc cały czas prosto dotrzemy do skraju parku, gdzie znajduje się Czarny Staw, a tam można kajaki wypożyczyć i coś zjeść :)
Duszniki nie podobały mi się na tyle, bym chciała tam ponownie wrócić. O wiele ładniejsza jest Polanica-Zdrój, miasteczko, o którym opowiem Wam następnym razem.
Miłego weekendu! Do napisania!
Byłam w Górach Stołowych chyba z 10 lat temu i wspominam ten pobyt bardzo miło, a szczególnie wejście na Szczeliniec :)
OdpowiedzUsuńPisałam komentarz, ale go wcięło :(
OdpowiedzUsuńPrzywołujesz miłe wspomnienia. Mąż zabrałam mnie na pierwszą randkę do Polanicy Zdroju. Duszniki, Góry Stołowe też przedeptane ... I to kilka razy. Piękne zdjęcia.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.
Do Kotliny Kłodzkiej marzę, żeby pojechać do Skalnego Miasta... :)
OdpowiedzUsuńPieknie tam :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka zostawiam :)
W zeszłym roku, przejazdem byłam w Dusznikach, więc miło się wspomina patrząc na Twoje zdjęcia. Ogólnie rejony Kotliny Kłodzkiej są piękne :-)
OdpowiedzUsuń