Jak pisałam poprzednio, z
przeuroczej Chanii udaliśmy się lokalnym autobusem do Rethymno. Miał to być
nasz kolejny przystanek na drodze do Heraklionu i promu na Santorini, na który
kupiłam bilety na poniedziałek rano ( o tym szczegółowo jednak w kolejnym
poście). Dziś będzie o pięknej weneckiej fortecy, ujmującym porcie i
zachodzącym słońcu w Heraklionie.
>>> bilet na trasie Chania –
Rethymno: 6,20 euro/os. <<<
Sobota wieczór, przybywamy do
Rethymno. Widoki po drodze zapierają dech: góry, morze, urokliwe miasteczka.
Jest cudnie!
Nocleg
Oczywiście pierwszym miejscem,w
które się udajemy jest nasz hotel. The
Sea Front Rent Rooms to pensjonat położony na głównym deptaku miasta, z
niektórych pokoi roztacza się widok na morze. My akurat zarezerwowaliśmy pokój
z tarasem i widokiem na miasto. Na miejscu czeka nas bardzo miłe powitanie,
portier zna nawet kilka słów po polsku ;) Okazuje się, że nasz pokój jest na
samej górze budynku, gdzie prowadzą bardzo wąskie schody, co może być małym
utrudnieniem dla osób starszych. Poza tą małą niedogodnością wszystko jest
super: przestronny pokój, łazienka w końcu z zasłonką przy prysznicu :P i duży
taras, na którym znajduje się stolik i dwa krzesełka, a także sznur na pranie,
co na pewno jest bardzo pomocne przy dłuższym pobycie. Cena za noc w pokoju dwuosobowym w maju, a więc przed sezonem, to 38 euro. Lokalizacja jest super, mamy
parę kroków na pks, do weneckiej twierdzy i jesteśmy w samym centrum miasta,
tuż przy plaży.
O Rethymno słów kilka
Jesteśmy w miejscu, które
rywalizuje z Chanią o tytuł najpiękniejszego na wyspie. Jak ja to widzę?
Forteca i widoki z niej zachwycają. Plaża jest długa i piaszczysta, odznaczona błękitną flagą, woda
kryształowo czysta i pod tym względem Rethymno wygrywa z Chanią. Już uliczki
czy port nie są jednak tak urocze. Dla mnie więc, bez dwóch zdań, to Chania
jest królową Krety.
>>> bilet wstępu do weneckiej
fortecy: ok. 4 euro za osobę dorosłą<<<
Zapraszam teraz na krótki spacer po
fortecy i porcie. Zdjęcia opowiedzą wszystko:
Po zwiedzeniu przepięknej weneckiej fortecy zatrzymujemy się na chwilę, by odpocząć o tutaj:
A widok jest taki:
>>>Frappe z lodami w kafejce przy morzu: 3,20 euro<<<
>>> Obiad jemy w jednej z knajp z widokiem na morze. Nazwy niestety nie pamiętam, ale jedzenie było przepyszne!
Pieczywo czosnkowe: ok. 3 euro.
Musaka: 7 euro.
Sałatka grecka: 5 euro.
Piwo: 2-3 euro. <<<
Heraklion
Kolejnego dnia późnym popołudniem
udajemy się do stolicy wyspy, czyli Heraklionu. Jesteśmy tam dosłownie chwilę,
chodzi nam głównie o nocleg w mieście, z którego wypływa prom na Santorini. Nie
zwiedzamy. Spacerujemy i średnio się nam podoba, na koniec zachodzimy do
zabytkowego portu, który jakoś nie powala urodą i podziwiamy przez chwilę
zachód słońca. Trochę Heraklion potraktowaliśmy po macoszemu, jako niepotrzebny
przystanek w drodze po spełnienie marzeń.
>>> bilet na trasie Rethymno - Heraklion: 7,60 euro/os. <<<
Tę noc spędzamy w Poseidon Hotel, położonym tuż przy
samym porcie. Gdy przyjeżdżamy jest straszny upał, ale właściciel wita nas
butelką wody z lodówki. Zbawienie! Do pokoju nie mamy żadnych zastrzeżeń, choć
momentami nie było ciepłej wody pod prysznicem. Jest jednak inny mankament:
hałas. Niedaleko jest lotnisko, z którego dokładnie co 15 minut odlatuje
samolot. Jak w zegarku. Hałas jest ogromny, ale problem rozwiązują zatyczki do
uszu. Koszt 1 noclegu w pokoju dwuosobowym
to: 42 euro. Hotel polecam, jeśli ktoś śpieszy się rano na prom lub
samolot.
I wreszcie jest ta wyczekiwana chwila: poniedziałek rano. Wymeldowujemy się po 7 i kierujemy w stronę portu. Marzenie się spełnia.
O Boże! Jak pięknie!!! Cudowne zdjęcia, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKochana robisz przepiękne zdjęcia! Czyżbyś miała lustrzankę?
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć, ale niestety :( Robię zdjęcia kompaktem Canona.
UsuńPrzepiękne, cudowne, bajeczne zdjęcia! Ożyły moje wspomnienia z podróży na Kretę. Zamierzam tam niebawem wrócić, gdyż nie udało mi się za pierwszym razem dotrzeć na Santorini :(
OdpowiedzUsuńbyłam w chania :) cudownie :)
OdpowiedzUsuń