czwartek, 4 czerwca 2015

Pomysł na weekendowy wypad: pałacyk w Rammenau



Po zwiedzeniu niesamowitej twierdzy Königstein udaliśmy się w kierunku Budziszyna. Po drodze jednak trochę zboczyliśmy, by zobaczyć barokowy pałac we wsi Rammenau.



Budowla powstała na początku XVIII wieku z inicjatywy szambelana Augusta Mocnego. Za projekt odpowiedzialny był czołowy przedstawiciel niemieckiego rokoko - Johann Christoph Knöffel. W czasie wojny siedmioletniej gościem był tutaj sam król pruski Fryderyk Wielki, który z pałacu uczynił swoją główną kwaterę. 





Dziś wewnątrz obiektu odbywają się koncerty, wystawy, konferencje, a wśród pomieszczeń udostępnionym turystom znajdują się m.in.: sala balowa, salon chiński i złota komnata.










Wnętrze pałacu niezbyt przypadło mi do gustu. Powłóczyliśmy się chwile po komnatach i poszliśmy w kierunku angielskiego parku krajobrazowego z licznymi stawami, wierzbami, ławeczkami. Fajne miejsce na relaks :)








Gdy już zwiedziliśmy pałac i pospacerowaliśmy po jego ogrodach, poszliśmy jeszcze na chwilę nad pobliski staw, gdzie można wypożyczyć łódkę i sobie popływać w upalny dzień :)



 A taki dziw uśmiechał się do nas niedaleko parkingu ;)



Wstęp na teren pałacu: 5 euro/os. dorosła.

Adres parkingu: am Schloss 4.

11 komentarzy:

  1. Bardzo fajne miejsce, podoba mi się. Zawsze budzi się we mnie dziecko, gdy widzę takie miejsca. Zastanawiam się co kiedyś tam się działo i jak wyglądało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie bardziej przypadł mi do gust park niż wnętrze pałacu, a zwłaszcza ten żyrandol...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żyrandol straszny! Aż się prosił, by go sfotografować i napiętnować!

      Usuń
  3. Fajny pomysł na kolejny długi weekend. W ten niestety planuję malutki remont ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. No te kostiumy z dawnych czasow dla pań to mi się podobaja! Ale najlepiej czułabym się w tych ogrodach, bo kocham taką zieleń.... :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia,zazdroszczę podróży .Muszę się tam w przyszłym roku wybrać ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tego miejsca, choć w Szwajcarii jestem bez pamięci zakochana. Dla Budziszyna straciłam głowę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Park uroczy, przypomina mi nasz w Pszczynie. Uwielbiam takie miejsca, a żyrandol, no cóż kiczowaty... Piękne fotki.
    Pozdrawiam Cię ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pałac w pięknym otoczeniu - takie miejsca zawsze są chętnie odwiedzane :)

    OdpowiedzUsuń